31 grudnia 2016

Anne Chevalier - Reri

Reri
W Warszawie pojawiła się Tahitańska piękność, która oczarowała całą śmietankę towarzyską. Jedną z tych osób był Eugeniusz Bodo, który natychmiast się w niej zakochał... 
Reri, a właściwie Anne Chevalier była tą, która na jakiś czas zdobyła serce aktora. Reri urodziła się na Thaiti w 1912 roku na Bora-Bora. Przyszła na świat jako siódme dziecko Maurence Chevalier i Tahitanki. Swoje dzieciństwo spędziła na Papeete, gdzie jej ojciec był merem i nauczycielem. Jako nastolatka była Miss Tahiti. Pewnego dnia na Tahiti przybył reżyser Friedrich Wilhelm Murnau, wraz z ekipą filmową. Kiedy wśród tubylców zauważył Reri, natychmiast postanowił, że to ona i nikt inny zagra rolę w "Tabu". To opowieść o miłości poławiacza pereł do ślicznej dziewczyny, która miała zostać kapłanką. Ze względu na problemy finansowe zdjęcia do filmu trwały półtora roku. Po zdjęciach zauroczony Murnau zabrał ze sobą piękną Reri, ponieważ wierzył w jej talent. Załatwił jej angaż na Broadway'u. W USA Reri zostaje wysłana do szkoły, gdzie szlifuje swój angielski i uczy się języka francuskiego. W roku 1931 roku odbyła się premiera "Tabu", jednak Murnau tego nie zobaczył. Zginał wcześniej w wypadku samochodowym. Producenci licząc, że film zdobędzie sukces w Europie, wysłali tam Reri. Tahitanka miała być żywą reklamą filmu. Reri wszędzie gdzie się pojawiła robiła furorę swoimi umiejętnościami taneczno - wokalnymi. 
Kadr z "Czarnej perły"
W 1933 roku Reri przyjechała do Warszawy. Właśnie. Jedni mówili, że Bodo zakochał się w niej podczas jej występów w Warszawie. Drudzy, że za jej przybyciem do Polski stał, przynajmniej częściowo, Bodo. Podobno Reri spotkała się z Bodo podczas jego wojaży. Warszawa huczała od plotek, prawdą jednak jest to, że wszyscy zachwycali się wdziękiem i urodą Reri. Reri zakochała się w Bodo całym sercem, a on spełniał każdej jej życzenie. Ona pilnie uczyła się polskiego, a on jej pokazywał kraj. Bodo załatwił wszystkie sprawy z agentem Reri, który zgodził się żeby została w Polsce, pod warunkiem, że będzie mogła wrócić w każdej chwili. Wreszcie zamieszkali razem z matką Bodo Jadwigą. Jedni uważali, że matka Bodo wreszcie zaakceptowała wybór syna, ale inni np.: Ludwik Starski uważał: "mama Bodo nie znosiła tej uroczej dziewczyny, sekowała ją i gnębiła."
Mimo to, pojawiały się coraz częściej pogłoski o ich rychłym ślubie. Bodo postanawia, że specjalnie dla Reri wyprodukuje film, w którym ona zagra główną rolę. Stara się by produkcja wypadła jak najlepiej, pracuje coraz więcej. Reri tymczasem czuje się samotna, coraz częściej przebywa lokalach. Nie pijący Bodo nie towarzyszył jej eskapadach. 
W trakcie zdjęć do "Czarnej perły", których część powstała w Kazimierzy nad Wisłą, Reri przedpołudnia spędzała w pracy, resztę dnia zaś w lokalach. Bodo często zwracał jej uwagę, że za dużo pije i chodzi do lokali, ona kwitowała to uroczym uśmiechem i słowami "to mi nie szkodzi". Helena Rapacka zauważyła, że Reri "lubi namiętnie zabawki, pajacyki, perfumy i koniaki". Reri z każdym kto tylko chciał posłuchać, chętnie dzieliła się i to ze szczegółami o filmie "Tabu" i nie tylko. Chętnych nie brakowało. Jednemu z redaktorów Reri zwierzyła się, że chciano w USA powierzyć rolę, którą odrzuciła. Kiedy zapytano ją dlaczego, odpowiedziała, że film byłby eskimoski i kręcony z prawdziwym śniegiem. A Reri nie znosiła śniegu, ani zimna. 
Bodo nie potrafił zaakceptować, że Reri pije coraz więcej i oddalał się od niej. Coraz częściej było widać różnicę ich charakterów. Wkrótce na ekranach kin pojawił się film "Czarna perła", który został wyprodukowany w "Urania Film". Bodo nie tylko grał, ale także napisał scenariusz i dialogi wraz z Anatolem Sternem. 


Dla wszystkich powoli stało się wiadome, że związek Reri i Bodo nie istnieje. Na premierze "Czarnej perły" nie pojawili się oboje. Eugeniusz Bodo w listopadzie żegnały tłumu na Dworu Głównym w Warszawie, kiedy wybierał się na turnee po Palestynie (już wcześniej ustalone), a wśród osób żegnających aktora była Reri. Aktorka trzy dni później wyjechała z Warszawy na swoje turnee po Europie z filmem "Tabu", jak to miała zapisane w kontrakcie. Kiedy tylko on wygasł Reri wróciła na Tahiti i stała się znowu Anne Chevalier. Po wojnie na wyspę przyjechał Arkady Fiedler i z jednej z knajp spotkał Anne Chevalier. Fiedler pisał, że mimo trybu życia, które prowadziła była dalej piękną kobietą. Fiedler oskarżał Bodo o psychiczne zniszczenie dziewczyny. W 1961 roku na Tahiti przybył podróżnik Lucjan Wolanowski, który chciał się spotkać z Anne Chevalier. Była wzruszona słysząc polską mowę. Wolanowski zobaczył zdjęcia, które miała, sam też odpowiadał na pytania, które Anne mu zadawała. Nie wiedziała nic o wybuchu wojny, o prześladowaniach, aresztowaniach, ani o tym, że jej ukochany Eugeniusz nie żyje. 
Anne Chevalier zmarła 1977 roku na Polinezji.

Bibliografia:
"Eugeniusz Bodo. Już taki jestem zimny drań" - Ryszard Wolański
"Eugeniusz Bodo. Amant, Śpiewak, Idol" - Anna Zasiadczyk
"Gwiazdy Drugiej Rzeczpospolitej" - Sławomir Koper
"Bodo wśród gwiazd" - Anna Mieszkowska