09 marca 2015

Recenzja "Zapomniana melodia"

"Zapomniana melodia"
Pan Frankiewicz (Michał Znicz) jest cenionym profesorem muzyki w Instytucie dla Młodych Dziewcząt. Pewnego dnia zjawia się u niego bratanek Stefan (Aleksander Żabczyński), który jest hulaką i łamaczem kobiecych serc. Profesor przeczuwając kłopoty zabrania mu się zbliżać do Instytutu. Stefan w międzyczasie zdążył już poznać kilka wychowanek. Wśród nich była Helenka Roliczówna (Helena Grossówna), córka Pana Rolicza (Antoni Fertner) właściciela firmy kosmetycznej oraz głównego sponsora Instytutu. Helenka i Stefan zakochują się w sobie. Kiedy spotykają się drugi raz dochodzi do wypadku, mężczyzna wpada do wody. Dziewczęta i pracownicy ratują topielca, po czym umieszczają go w pokoju profesora Frankiewicza. Kiedy Stefan zostaje zapytany o nazwisko, postanawia „pożyczyć” je z butelki wody kolońskiej i mówi, że nazywa się Roxy. Nie wie, że Roxy jest największym wrogiem Pana Rolicza…
Helenka (Helena Grossówna)
 i Jadzia (Jadwiga Andrzejewska)
„Zapomniana melodia” to kolejna z lepszych komedii kina przedwojennego. Wspaniałe kreacje aktorskie, nie tylko pierwszo planowych aktorów jak Grossówna, Żabczyński, ale również drugoplanowe Fertnera, Znicza, Sielańskiego, czy Orwida. Doskonała muzyka i piosenkami m.in. „Panie Janie” w wersji jazzowej, czy hit tego filmu „Niezapomnisz mnie” dodają niezwykłej magii tej komedii. Polecam!



PIOSENKI

JUŻ NIE ZAPOMNISZ MNIE”

Nocami w gwiazdy spoglądam 
I myślę z lękiem,
Że jutro może odejdziesz,
Zapomnisz mnie.
Lecz wiem co zrobię,
Zaśpiewam tobie piosenkę.

I już mam spokój, 
I już nie lękam się…

Bo nie zapomnisz mnie,
Gdy moją piosenkę spamiętasz,
W melodii jest siła zaklęta,
I czar i moc.
A choć zapomnisz mnie,
Piosenkę usłyszysz tę rzewną,
I tęsknić już będziesz na pewno,
Co dzień, co noc.

Piosenka zapachnie jak bzy,
Piosenka wyciśnie ci łzy,
Wspomnienia, wspomnienia,
Silniejsze będą niż ty.
Już nie zapomnisz mnie, 
Piosenka ci nie da zapomnieć
I tęsknić już będziesz ogromnie,
Co dzień, co noc,
Co dzień, co noc…


Słowa: Ludwik Starski
Muzyka: Henryk Wars
Wykonanie: Aleksander Żabczyński

"ACH, JAK PRZYJEMNIE"

Jak można się nudzić,
Jak można marudzić,
Że świat jest smutny, że jest źle,
Nie rozumiem, nie.
Jak można faktycznie
Na świecie jest ślicznie.
Niech ten co gdera przyjdzie tu,
A ja powiem mu tak:

Ach, jak przyjemnie kołysać się wśród fal,
Gdy szumi, szumi woda i płynie sobie w dal.
Ach, jak przyjemnie, radosny płynie śpiew,
Że szumi, szumi woda i młoda szumi krew.
I tak uroczo, tak ochoczo serce bije w takt,
Gdy jest pogoda, szumi woda, tak nam mało brak do szczęścia!
Ach, jak przyjemnie kołysać się wśród fal,
Gdy szumi, szumi woda i płynie sobie w dal.

Ach, jak przyjemnie kołysać się wśród fal,
Gdy szumi, szumi woda i płynie sobie w dal.
Ach, jak przyjemnie, radosny płynie śpiew,
Że szumi, szumi woda i młoda szumi krew.
I tak uroczo, tak ochoczo serce bije w takt,
Gdy jest pogoda, szumi woda, tak nam mało brak do szczęścia!
Ach, jak przyjemnie kołysać się wśród fal,
Gdy szumi, szumi, szumi, szumi woda i płynie sobie w dal. 


Słowa: Ludwik Starski
Muzyka: Henryk Wars
Wykonanie: H. Grossówna, J. Andrzejewska