28 stycznia 2016

Reklama

Nie ma jak sprzęt
elektryczny
Historia reklamy w Polsce różni się od reklamy na świecie. Na długo zanim pojawiła się reklama w naszym kraju reklama  handlowa, była znana i stosowana tzw. reklama dworska. Jedno lub kilku kartonowe ulotki pojawiły się już w XV wieku i nazywane były awizami lub nowaliami, które pisane były po niemiecku albo po łacinie. Najstarsza ulotka pochodziła z 1557 roku. Reklamę dworską stosowano do końca I Rzeczpospolitej Polskiej. W XIX wieku kiedy zaczęły wzrastać nakłady prasy, reklama w Polsce zaczęła się rozwijać. Stanowiła ona bardzo ważne źródło finansowe dla wielu gazet. Niestety często rezygnowano z zakupu gazet. Decydowała o tym zbyt duża cena oraz analfabetyzm. Dochodziło coraz częściej do wielu nadużyć związanych z reklamą, dlatego postanowiono wprowadzić odpowiednie przepisy. Pierwszą uchwałę ustanowiono 2 sierpnia 1926 roku. W 1928 roku powstał Polski Związek Reklamy, a w 1929 roku założono Polski Związek Wydawców Dzienników i Czasopism, który miał  za zadanie m.in.: mediacje w sporach nieuczciwej konkurencji. Reprezentował on właścicieli prasy. Te lata spowodowały znaczny spadek ogłoszeń prasowych. Wtedy zaczęto dodawać do pism różnego rodzaju upominki. Podczas kryzysu w ilości zamawianych ogłoszeń reklamowych stosowano zmniejszenie powierzchni reklamowej lub przekazywano je do tańszych działów. Reklamy przechodziły wtedy przez Polską Agencję Telegraficzną, która decydowała o tym, w jakiej gazecie dana reklama ma się ukazać. W latach 30 – tych pojawiła się reklama kinowa i prasowa. Czas ten przyniósł wiele uchwał i przepisów, które regulowały działania związane z reklamą. Reklama w okresie przedwojennym miała trafiać do odpowiedniego odbiorcy. Ich treść była oryginalna i elegancka. Nic w tym dziwnego skoro hasła wymyślali Julian Tuwim, Antoni Słonimski czy Melchior Wańkowicz.
Wiwat obuwie!
Reklamowano wszystko kosmetyki do makijażu („Pomadki do ust Szacha to gwarancja pięknych i ponętnych ust. Wyrabiane w naturalnych odcieniach”), sprzęt elektryczny („Jak myślisz, Ojczulku, co sprawi mamusi największą radość? Czy elektryczne żelazko do prasownia, czy odkurzacz?”), a także pączki „Pączek, ale tylko od Ziemiańskiej”). Największe sławy brały udział w reklamach, tak jak ma to miejsce i dziś. Pionierem reklamy wśród gwiazd był Eugeniusz Bodo, który był twarzą firmy Chojańskiego i zachwalał jego krawaty. W jego ślady poszli m.in.: Hanka Ordonówna, która reklamowała „wytworne śniegowce”, Zula Pogorzelska tapety, Mieczysława Ćwiklińska kremy witaminowe, a Adolf Dymsza odzież sportową. Wśród wielu reklam zdarzały się arcydzieła. Tadeusz Gronowski artysta grafik zasłynął z „kocią” reklamą proszku do prania. W okresie przedwojennym reklamowano różne produkty, używając dosadnych i przykrych słów.

Dziś reklama atakuje nas ze wszystkich stron. Męczy nas i dręczy różnymi plakatami i często niemądrymi, nie gramatycznymi i ortograficznymi hasłami.