Lucyna
Bortnowska (Jadwiga Smosarska) jest córką prezesa (Zygmunt
Chmielewski) wielkiej firmy przemysłowej. Kiedy kończy inżynierię
w Paryżu, postanawia zdobyć praktyki u Stefana Żarnowskiego
(Eugeniusz Bodo), jako Julian Kwiatkowski. Dziewczyna zakochuje się
w swoim szefie i postanawia zdobyć jego serce. W przebraniu Juliana
jest to oczywiście bardzo trudne, na dodatek koło Stefana kręci
się panna Tunia (Kazimiera Sklaska). Tunia ma również oko na
Juliana…
„Czy
Lucyna to dziewczyna” to, moim zdaniem, jedna z lepszych komedii
starego kina. Film ten, jak na lata trzydzieste jest nieco
dwuznaczny, co krytycy od razu wytknęli reżyserom. Poza tym jest
przesycony olbrzymią dawką humoru. Świetne dialogi i kreacje
aktorskie czynią z niej perłę kinematografii. Gorąco polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz