Eugeniusz Bodo i gęś |
Helena Grossówna jako Lodzia Pączkówna alias Alicja Bonecka Kanonia 8 |
Hipolit
Pączek (Józef Orwid) jest pasjonatem muzyki klasycznej oraz
właścicielem kamienicy, w której mieszka również drugi Pączek –
Henryk (Eugeniusz Bodo) spiker radiowy i wielki wielbiciel jazzu.
Odmienne gusta muzyczne Pączków, prowadzą do licznych konfliktów
między sąsiadami Hipolit dodatkowo dotkliwie odczuwa skutki
popularności Henryka, kiedy młode fanki oczarowane głosem
przystojnego spikera przez pomyłkę pukają do drzwi nie tego
Pączka. Hipolit marzy o tym by pozbyć się
nielubianego lokatora, ale niestety nie ma ku temu żadnych powodów.
Henryk prowadzi życie lekko ducha, co zmienia się kiedy w jego
mieszkaniu, pojawia się piękna nieznajoma (Helena Grossówna).
Pewnego dnia, kiedy Hipolit razem ze swoimi znajomymi oddaje się
muzykowaniu, zostaje zagłuszony przez zespół sąsiada.Henryk
ćwiczy repertuar na bal. Tymczasem Hipolit dzwoni na policję i
skarży,że u jego sąsiada jest za głośno…
"Krajowego wyrobu Mea West" z wielbicielem |
„Piętro wyżej”
jest moim ulubionym filmem kina przedwojennego. To komedia, jakich
teraz w telewizji nie ma, pełna dowcipnych dialogów i doskonałej
gry aktorskiej. Wielkim atutem są również piosenki w wykonaniu
Eugeniusza Bodo „Umówiłem się z nią na dziewiątą” i „Sex
appeal”,którą wykonuje w przebraniu kobiety. Dla mnie ta komedia
jest prawdziwą perła wśród wszystkich filmów polskiej
kinematografii i wielka szkoda, że niszczeją.
Piosenki z „Piętro wyżej”:
UMÓWIŁEM SIĘ Z NIĄ NA DZIEWIĄTĄ
Ósma
cztery jakaś płyta
Ósma dziewięć ktoś coś czyta
To nie ważne, najważniejsza dziś jest ona
Pierwsza - siódma, trzecia, piąta
Ktoś mi wszystko dziś poplątał
Ale jedno, jedno wiem
Ref: Umówiłem się z nią na dziewiątą
Tak mi do niej tęskno już
Zaraz wezmę od szefa akonto
Kupię jej bukiecik róż
Potem kino, cukiernia i spacer
W księżycową jasną noc
I będziemy szczęśliwi, weseli
Aż przyjdzie północ i nas rozdzieli
I umówię się z nią na dziewiątą
Na dziewiąta tak jak dziś
Jak ten czas powoli leci
Pierwsza druga, w pół do trzeciej
Do dziewiątej jeszcze tyle tyle godzin
Gdyby można zrobić czary
Ponapędzać te zegary
By dziewiąta była już
Ref.: Umówiłem się z nią na dziewiątą
Tak mi do niej tęskno już
Zaraz wezmę od szefa akonto
Kupię jej bukiecik róż
Potem kino, cukiernia i spacer
W księżycową jasną noc
I będziemy szczęśliwi, weseli
Aż przyjdzie północ i nas rozdzieli
I umówię się znów na dziewiątą
Na dziewiąta tak jak dziś
Ósma dziewięć ktoś coś czyta
To nie ważne, najważniejsza dziś jest ona
Pierwsza - siódma, trzecia, piąta
Ktoś mi wszystko dziś poplątał
Ale jedno, jedno wiem
Ref: Umówiłem się z nią na dziewiątą
Tak mi do niej tęskno już
Zaraz wezmę od szefa akonto
Kupię jej bukiecik róż
Potem kino, cukiernia i spacer
W księżycową jasną noc
I będziemy szczęśliwi, weseli
Aż przyjdzie północ i nas rozdzieli
I umówię się z nią na dziewiątą
Na dziewiąta tak jak dziś
Jak ten czas powoli leci
Pierwsza druga, w pół do trzeciej
Do dziewiątej jeszcze tyle tyle godzin
Gdyby można zrobić czary
Ponapędzać te zegary
By dziewiąta była już
Ref.: Umówiłem się z nią na dziewiątą
Tak mi do niej tęskno już
Zaraz wezmę od szefa akonto
Kupię jej bukiecik róż
Potem kino, cukiernia i spacer
W księżycową jasną noc
I będziemy szczęśliwi, weseli
Aż przyjdzie północ i nas rozdzieli
I umówię się znów na dziewiątą
Na dziewiąta tak jak dziś
Słowa: Emanuel Schlechter
Muzyka: Henryk Wars
Wykonanie: Eugeniusz Bodo
Muzyka: Henryk Wars
Wykonanie: Eugeniusz Bodo
SEKSAPEAL
Wy
jesteście mocni, silni - my słaba płeć,
Lecz
my mamy coś co wyście by chcieli mieć,
Co
jest warta wasza siła - wasza pięść i twarda dłoń,
My
kobiety - choć słabiutkie, mamy na was jedną broń:
Sex
appeal, to nasza broń kobieca,
Sex
appeal, to coś co was podnieca,
Wdzięk,
styl, charm, szyk,
Tym
was zdobywamy w mig, ooooo...
Jeden
znak, a już nie wiecie sami,
Co
i jak, wzdychacie godzinami,
Ech,
och, uch, ach,
I
męczycie się, że strach.
Jeden
uśmiech, jedna minka,
Już
każdy z was, najtwardszy głaz,
Od
razu grzeczny i serdeczny jest dla każdej z nas.
Słaba
płeć, a jednak najsilniejsza,
Słaba
płeć, a jednak najmocniejsza,
Wdzięk,
szyk, charm, styl
nasza
broń to sex appeal.
Ta
ma auto, ta brylanty, ta futer puch
Inna
znowu pereł sznur, a ja parę nóg
I
na twarzy dwa dołeczki, ładne oczy, ładne brwi..
To
ważniejsze niz bogactwa
Bo
w tym wszystkim właśnie tkwi:
Sex
appeal, sex appeal,
Wdzięk,
styl, charm,szyk
oooo...
Sex
appeal, sex appeal,
aboo,
anooo, anoooo, abooobapaparapapapabo...
Sex
appeal, sex appeal,
Wdzięk,
styl, charm, szyk,
Nasza
broń to sex appeal!
Słowa: Emanuel Schlechter i Ludwik Starski
Muzyka: Henryk Wars
Wykonanie: Eugeniusz Bodo
DZISIAJ TA, A JUTRO TAMTA
Gdy
ktoś, jak ja, posadę dobrą ma,
I
młody jest i ogień ma we krwi,
Ten
wciąż, co dnia, używa gdzie się da,
I
trzyma się zasady, która brzmi:
Jeżeli
kochać to dzień lub dwa,
Bo
człowiek wtedy przyjemność ma,
Gdy
dzisiaj ta a jutro ta,
Co
dziś użyję, to wiem, że mam,
Co
dziś wypiję, to wiem, że sam,
Na
razie brać, brać co się da...
Za
parę lat, kto wie?
Co
spotka jeszcze mnie,
Więc
póki czas, korzystam z życia,
Co
będzie jutro, nie moja rzecz,
Nie
patrzę naprzód, nie patrzę wstecz,
I
jedno wiem, wiem, wiem, wiem,
Żyję
dzisiejszym dniem,
Dziś,
dziś, dziś, dziś,
To
mi zaprząta myśl!
Słowa: Emanuel Schlechter
Muzyka: Henryk Wars
Wykonanie: Eugeniusz Bodo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz