Kobiety ubierały się w piękne suknie z głębokimi dekoltami na plecach, z obowiązkowo, obniżoną talią. Często były to suknie z adamaszku, tafty albo żorżety. Na bal kobiety obowiązkowo zabierały ze sobą wachlarz z piór oraz długie sznury pereł. Natomiast panowie wkładali sztywną koszulę ze sztywnym gorsem, kamizelkę frakową, frak. Zawiązywali pod brodą muszkę, a na nogi ubierali czarne lakierki.
Bale rozpoczynały się od uroczystego Poloneza, całym przyjęcie kierowane było przez wodzireja.
Przyjęcia często stanowiły pożywkę dla plotek.
W karnawale bawiła się cała Polska. Bywało często i tak,
że ktoś nie miał obycia salonowego, więc po prostu podpatrywał sąsiada i innych gości. Gazety poruszały zasady savoir-vivre'u często w bardzo humorystyczny sposób. Dawały wskazówki, że np. panie nie powinny tańczyć z młodszymi panami.
Najczęściej szeroko opisywane bale, odbywające się w większych miastach, wśród których prym wiodła oczywiście Warszawa. Najwspanialsze bale odbywały się w Kasynie Garnizonowym przy Alei Szucha, w Operze Warszawskiej,
a także w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Furorę robiły bale w "Adrii", gdzie była zbudowana sala dancingowa 1500 osób z obrotowym parkietem.
Bale, w których brały udział największe gwiazdy, nawet dzisiaj wzbudzają zachwyt. Suknie pań były niezwykle szykowne i eleganckie. Panowie odziani byli we fraki.
W roku 1938 w Reducie Wytwornej Pani zorganizowany został bal przez Polskie Towarzystwo Przyjaciół Sztuki Polskiej, na którym wybrano Królową Karnawału. Była nią Helena Grossówna :)
W środowisku artystycznym, najbardziej wśród studentów krakowskiej i warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, na balu najbardziej liczyła się improwizacja i ... wódka.
Okres karnawału, oprócz, krawców i fryzjerów, cieszył bardzo hotelarzy oraz restauratorów. Stoły podczas karnawały uginały się od smakołyków! Można było spróbować różnych mięs, ryb, serów, owoców i tortów, które popijano różnego rodzaju alkoholami.
W Zakopanem bawiono się na dancingach. Wieczór rozpoczynał się od restauracji Karpowicza na Krupówkach, później przenoszono się do Hotelu Morskie Oko lub do Jaszczurówki, gdzie grał najlepszy jazzband w mieście. Bawił się tak m.in.: Stanisław Ignacy Witkiewicz, Kornel Makuszyński oraz Karol Szymanowski. Obywatele, którzy posiadali mniej gotówki, spotykali się w knajpach oraz w salach tańca wynajmowanych przez różne organizacje i związki. Bawiono się również w prywatnych domach.
Źródło:
Zdjęcia Filmoteka Narodowa
Bibliografia: "Życie prywatne Elit Artystycznych Drugiej Rzeczpospolitej" - Sławomir Koper
"Życie na gorąco"
"Stare kino"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz