Aleksander Żabczyński |
Długo
trwało za nim odważyłam się o nim pisać, ponieważ zbyt mało
wiedziałam. Przyznam, że moja niewiedza się brała także z tego
powodu, iż poświęciłam wiele czasu na Mieczysławę Ćwiklińską,
Tolę Mankiewiczówną, Jadwigę Smosarską i Eugeniusza Bodo. Poza
tym ciągle chciałam wiedzieć więcej i więcej. Nie powiem, że
teraz wiem wszystko, wręcz przeciwnie - nie wiele, tak jak i o
innych aktorach można wiedzieć więcej, ale pomyślałam, że
przyszedł wreszcie czas, by na moim blogu pojawił się on -
Aleksander Żabczyński.
Bożydar
Aleksander Żabczyński urodził się 24 lipca 1900 roku w
Warszawie. Był synem oficera urodzonego w Oszomianach na
Wileńszczyźnie Aleksandra Daniela Żabczyńskiego i Zofii
Florentyny Ostrowskiej. Państwo Żabczyńscy oprócz Bożydara mieli
jeszcze dwie córki: Zofię i Alinę. Przed I wojną światową
ojciec Bożydara stacjonował w Warszawie i tam Bożydar rozpoczął
naukę w gimnazjum gen. Chrzanowskiego. Bardzo nie lubił swojego
imienia, dlatego zawsze używał drugiego Aleksander, jednak dla
przyjaciół był Darkiem. W 1914 roku rodzinę ewakuowano w głąb
Rosji. Zanim wrócił do Polski przez rok pracował jako tragarz. 20
lipca 1920 roku wstąpił do Szkoły Podchorążych w Poznaniu.
Rodzice Aleksandra jednak chcieli żeby został prawnikiem. Kiedy był
studentem prawa na Uniwersytecie Warszawskim, zaczął uczęszczać
na zajęcia do Warszawskiej Szkoły Gry Sceniczno-Filmowej Janiny
Petekiewicz. Brał także udział w zajęciach Uniwersyteckiego Kółka
Teatralnego. To tam poznał Edmunda Wiercińskiego, który
zasugerował mu zgłoszenie się do Teatru Wielkiego do Sal
Redutowych Juliusza Osterwy. To w Salach Redutowych Aleksander poznał
swoją przyszłą żonę Marię Zielenkiewicz. Wzięli ślub 28
czerwca 1923 roku. Byli piękną parą i bardzo się kochali.
Żabczyński starał się, by jego małżonka grała razem z nim. Ich
małżeństwu nie zaszkodził nawet głośny romans Aleksandra z Lodą
Halamą.
W
1923 roku Aleksander został oficerem rezerwy Dywizjonu Artylerii,
który zmieniono na 1 Pułk Artylerii Przeciwlotniczej.
O
debiucie scenicznym Aleksandra Żabczyńskiego zachowały się dwie
wersje. W pierwszej miał się pojawić w roli Archanioła Gabriela w
Wigilię 1922 roku w "Pastorałce" Schillera. Rola ta była
nie wielka i jego debiut nie został zauważony. W drugiej pojawił
się na scenie jako przekupień w "Judaszu" Tetmajera i on
sam tak twierdził. U Osterwy nie był zbyt długo, wkrótce
zatrudnił się zespole Teatru im. Bogusławskiego, a jedną z
kreacji Żabczyńskiego pochwalił Jan Lechoń. Przełomem w karierze
Aleksandra stał się angaż do do zespołu "Perskiego Oka".
Andrzej Włast był niezmiernie zadowolony z młodego aktora.
Aleksander
Żabczyński po raz pierwszy zadebiutował w 1926 roku w filmie
"Czerwony błazen". Od tej chwili Żabczyński wystąpił w
wielu filmach, początkowo jego role nie były wielkie. Największą
popularność przyniosły Żabczyńskiemu role w komediach
muzycznych. Wraz z Tolą Mankiewiczówną stworzył niezapomniany
duet, a komedie "Manewry Miłosne" i "Pani minister
tańczy" biły rekordy popularności. Wspaniale zagrał Freda
Orzelskiego lekkoducha, który powinien się ożenić w "Ada to
nie wypada", w którym partnerowała mu Loda Niemirzanka.
Rewelacyjny jako Jan Oksza, nieco zarozumiały syn Prezesowej Okszy
(Mieczysława Ćwiklińska).
Tu
stworzył piękną parę z Jadwigą Smosarską. Helena Grossówna
razem z nim w jednej z najpopularniejszych komedii "Zapomnianej
melodii" oraz w komediodramacie "Królowa Przedmieścia".
W "Sportowcu mimo woli" zagrał hokeistę Jerzego Piątka,
a partnerowała mu Ina Benita. Aleksander Żabczyński grywał także,
i to wspaniale!, w dramatach: "Kobiety nad przepaścią",
"Biały Murzyn", "Trzy serca" i "Złota
maska". Wymieniłam tylko kilka filmów, w których zagrał
Żabczyński, ale każda jego rola była wspaniała. W ciągu
czterech lat zagrał w aż piętnastu filmach! Piosenki m.in.:
"Powróćmy jak za dawnych lat", "Taka noc i walc i
ty" - obie z Tolą Makiewiczówną, " Już nie zapomnisz
mnie", "Nie kochać w taką noc to grzech", "Przyjdzie
dzień" - z Iną Benit- stały się wielkimi przebojami, który
nucił każdy.
Trzy
ostatnie filmy, w których wystąpił przed wybuchem II wojny
światowej "Złota maska", "Sportowiec mimo woli"
oraz "Żona i nie żona" zostały wyświetlone w kinach
Generalnego Gubernatorstwa. Aleksander Żabczyński w 1939 roku brał
udział w kampanii wrześniowej w randze porucznika artylerii
przeciwlotniczej. . Internowano go do obozu na Węgrzech i tam, jako
komendant obozu był organizatorem ucieczki do Francji. Niestety
plany o ucieczce zostały wykryte, ale udało się mu zbiec do
Francji. 18 czerwca został ewakuowany do Wielkiej Brytanii, a od
1942 roku wraz z Armią Polską na Bliskim Wschodzie, przez Irak i
Palestynę dotarł aż do Egiptu. Już w randze kapitana Żabczyński
przeszedł kampanię włoską przez Monte Cassino, gdzie został
ranny. Został odznaczony m.in.: Krzyżem Walecznych, Krzyżem
Pamiątkowym Monte Cassino, Gwiazdą Italii i Medalem Wojska. W 1946
roku pracował w Polskim Czerwonym Krzyżu w Salzburgu.
Później został przewieziony wraz z II Korpusem do Wielkiej
Brytanii. Tam spotkał się z Lodą Halamą, która spotkanie opisała
w swojej książce "Moje nogi i ja". Pisała w niej, że
Żabczyński bardzo się zmienił. Aktor miał problemy z alkoholem,
prawdopodobnie przyczyną takiego stanu rzeczy stały się przeżycia
wojenne i rozłąka z żoną. Do Polski wrócił 1946 roku, w
imieniny żony, które wypadały 8 grudnia. Żabczyński od momentu
przybycia do kraju towarzyszył mu agent, który śledził każdy
jego krok.
Aleksander
Żabczyński występował w Teatrze Małym, Teatrze Klasycznym i
Teatrze Polskim, w którym grał do śmierci. Wiele razy
występował w Polskim Radiu i dla radia nagrał piosenki: "Całuję
Twoją dłoń Madame", "Nikt mnie nie rozumie tak jak ty"
oraz "Jak cudne są wspomnienia". Zmarł w Warszawie 31
maja 1958 roku na serce. Spoczywa wraz ze swoją żoną Marią na
Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
W
2009 roku Marek Maldis przedstawił dokument o Aleksandrze
Żabczyńskim "Już nie zapomnisz mnie".
Prezydent
Bronisław Komorowski 16 lipca 2015 roku podpisał dokument o
pośmiertne nadanie Żabczyńskiemu Krzyża Oficerskiego Orderu
Odznaczenia Polski.
19
maja 2016 roku dzięki inicjatywie Komitetu Społecznego im.
Aleksandra Żabczyńskiego umieszczono płytę nagrobną na
Powązkach. Została ona odsłonięta z wartą honorową, podczas
uroczystości kameralnej 31 maja 2016 roku.
W
filmie "Bodo" w Aleksandra Żabczyńskiego wcielił się
Filip Bobek.
Pisząc ten artykuł korzystałam ze stron:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksander_%C5%BBabczy%C5%84ski_(aktor)
http://www.polskieradio.pl/7/160/Artykul/1316483,Aleksander-Zabczynski-od-uwielbienia-do-inwigilacji
oraz
z książki:
"Gwiazdy
Drugiej Rzeczpospolitej" - Sławomira Kopera
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz